Panowie, pytanie z pokroju pytań do Bravo Girl
W ubiegłym roku odpuściłem sobie CC/CCS i wybrałem PS4. Sezon zimowy znowu się zbliża i chęć poszalenia oraz nie wyciągania z garażu auta codziennego oraz "oczka" co raz większa.
Otóż, chciałbym auto do poszalenia sobie gdzieś w ustronnym miejscu oraz do przemieszczania się na basen..
W wyborze rozchodzi się o zadbane 700 lub zapuszczone (rdza i kto wie co jeszcze) CCS.
Nie chcę za dużo inwestować w auto bo mam już dwie skarbonki (Audi A6C6 oraz Audi Cabriolet 8G).
Więc pierwsza myśl to 700 (31 KM) ale brak mocy w przypadku gdzie ww. to kolejno 225 KM i 150 KM trochę mnie zatrważa - chociaż CCS to nie demon.
No i tak się zastanawiam - no bo 700 to mi się kojarzy silnikowo z "kaszlakiem" a CCS to jednak "sporting"..
Offline
odpuść z 700
muł, padaka, zero mocy
zapuszczonego sportinga tez nie bierz
poszukaj ładnej 900 moze być i na gaźniku
silnik niezniszczalny mój działa od 2015 roku przy silniku nic ino olej wymieniam
Offline
Poszaleć CC na śniegu?To już prędzej Maluch, Polonez, Sierra albo coś innego z tylnym napędem.
Offline
Na700 nawet nie patrz muł, zero przyspieszenia, bo to auto sie rozpędza, 1.1 fajne, licznik zamyka ale ciężko znaleźć w fajnym stanie. 900 na wtrysku kupisz dobrą to lata, jeździłem i miałem każde, 700 ciągle, a teraz kupilem za 1k Uno 900 2001r, przy malych kosztach fajna zapierdalaka i nawet 130 pojedzie. Auto typowo do pracy dojechać 3 km, jakies graty wywieźć itp.
Offline
CieniaczRider napisał(a):
Poszaleć CC na śniegu?To już prędzej Maluch, Polonez, Sierra albo coś innego z tylnym napędem.
szkoda ich bo coraz mniej zeby zajechać i na złom
Offline
Krzysiek_PL napisał(a):
CieniaczRider napisał(a):
Poszaleć CC na śniegu?To już prędzej Maluch, Polonez, Sierra albo coś innego z tylnym napędem.
szkoda ich bo coraz mniej zeby zajechać i na złom
A cc to dużo jest??
Tak samo szkoda by była.
Offline
Ale tak wg. Tematu to odpuśc sobie 700.
Mówi co to prawie 10 letni posiadacz.
Złego słowa nie powiem nib6 ale polecam jak dla ciebie 900
Offline
klacik napisał(a):
Krzysiek_PL napisał(a):
CieniaczRider napisał(a):
Poszaleć CC na śniegu?To już prędzej Maluch, Polonez, Sierra albo coś innego z tylnym napędem.
szkoda ich bo coraz mniej zeby zajechać i na złom
A cc to dużo jest??
Tak samo szkoda by była.
no nieporównywalnie więcej
Offline
Krzysiek_PL napisał(a):
CieniaczRider napisał(a):
Poszaleć CC na śniegu?To już prędzej Maluch, Polonez, Sierra albo coś innego z tylnym napędem.
szkoda ich bo coraz mniej zeby zajechać i na złom
EL nie szkoda bo już i tak wszystkie wyprodukowane pogniły
Szkoda to FL i ST.
Offline
Krzysiek wszystkich aut, których produkcję zakończono, jest coraz mniej-mało błyskotliwa wypowiedź, ale jakże słuszna Golfów 4 też szkoda, bo ich jest coraz mniej?
Hehe
Poszaleć to nie znaczy od razu doprowadzić do ruiny
Akurat Poldona w wersji Atu mi by jakoś wybitnie nie było szkoda, no może trochę, dla mnie prawdziwy Polonez ma nadwozie "Caro", dlatego takim śmigam (co prawda Plus, ale też Poldek ) Malczan Elegant w obrzydliwym zielonym kolorze też mnie nie zachęca
Co kto uważa, autor zrobi jak chce, może coś odpisze
Offline
Póki co, z uwagi na natłok obowiązków, tylko śledzę ogłoszenia w swoim województwie. Bo.. jakoś jechać po auto za 1000/1500 zł na drugi koniec kraju to mi się nie widzi Tak więc zobaczymy co życie przyniesie.
Co do szaleństw samochodem to użyłem chyba za bardzo rozbudowanego słowa. Nie chcę auta zakatować czy walić nimpo krawężnikach. Laaata temu bawiłem się samochodem na śniegu - chciałbym przypomnieć sobie to uczucie w tanim aucie, które również zawiezie mnie do jednego miejsca
Offline
CieniaczRider napisał(a):
Krzysiek wszystkich aut, których produkcję zakończono, jest coraz mniej-mało błyskotliwa wypowiedź, ale jakże słuszna
Golfów 4 też szkoda, bo ich jest coraz mniej?
Hehe
Poszaleć to nie znaczy od razu doprowadzić do ruiny
Akurat Poldona w wersji Atu mi by jakoś wybitnie nie było szkoda, no może trochę, dla mnie prawdziwy Polonez ma nadwozie "Caro", dlatego takim śmigam (co prawda Plus, ale też Poldek) Malczan Elegant w obrzydliwym zielonym kolorze też mnie nie zachęca
Co kto uważa, autor zrobi jak chce, może coś odpisze
oj jako wlosciciem mr93 z 1,6 na abimexie
Powiem Ci tak, poldon skonczyl się na 1997 roku i ostatnich egzemplarzach Caro. Atu plus i Caro plus to było nieporozumienie w moim odczuciu. Koreance zabili wszystko co był fajne w poldku. CENZURA nawet plastiki deski mają z 6 różnych odcieni w jednym aucie
Offline
mialem 700, 900 i 1100
700 - muł. Zjezdzilem nim wprawdzie caly kraj ale trzeba bylo, ze tak powiem, planowac wyprzedzanie. Furmanke, rowerzystę - ok, cos szybszego - bylo wyzwanie. Nie powiem, jezdzilem i dalem radę ale sząłu nie bylo. Ale miło wspominam
900 - znacznie lepiej , male zuzycie paliwa
1100- zapieerdalacz, szatan w tak malej budzie, Rewelacja, silnik bezkolizyjny, trwały, super. Ale swoje łyknie. Palilo to srednio wiecej niz moj oplowski Z18XER 140KM z klimą.
wybór należy do ciebie.
Osobiscie - bralbym 1100. Pieprzyc spalanie, bezpieczenstwo i fun jest wazniejsze. Bezpieczenstwo przy wyprzedzaniu bo jak pierdoolniesz w cokolwiek takim guano jak cc czy sc - to R.I.P.
Offline
Ee tam, tylny napęd został i wersja Caro, więc nie ma co narzekać
Z deską z Plusa nie bardzo wiem o co Ci chodzi, jest normalna, a już na pewno dla przeciętnego Kowalskiego w latach 90 Plus był bardziej przyjazny-wspomaganie, poukładana deska, fotele są bardzo wygodne (nie wiem jak w starszym, Grocliny pomijam bo to inna bajka i nie pisz, że jest gorsza bo ma schowek mniejszy czy coś, bo to nie jest bagażnik a większość właścicieli minusów taki argument podaje, jakby tam co najmniej worek ziemniaków chcieli upychać)
Silnik 1.6 czy z Abimexem, czy z tak wyklinanym Boschem (którego każdy krytykuje a nie wie nawet chyba za co... sam mam i jest ok) czy z wielopunktem nigdy cudowny nie był, a różnice w osiągach tych wersji są niewielkie i obecnie to bez znaczenia.
Poldek jak Poldek, Plus też ma klimat polonezowy, mniej klasyczny, ale też jest ok.
Blacharsko też nie narzekam na Pluszaka
Jak już napisałem na początku-jest tylny napęd, jest Caro, jest specyficzny lewarek zmiany biegów-jest Polonez
Offline
jacekviola napisał(a):
700 - muł. Zjezdzilem nim wprawdzie caly kraj ale trzeba bylo, ze tak powiem, planowac wyprzedzanie. Furmanke, rowerzystę - ok, cos szybszego - bylo wyzwanie. Nie powiem, jezdzilem i dalem radę ale sząłu nie bylo. Ale miło wspominam
700 dużo pokory uczy na drodze
Offline
Ja mam 700 może słaby ale lubię to auto i fajnie lata bokiem
Offline
ja uwielbiam dźwięk 2 cylindrów
Offline
https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-cinq … ziw0O.html - czy to jest prawdziwy sporting? Bo tylna kanapa poddaje to pod wątpliwość.. bo po co taka tylna kanapa?
Offline
Tak to Sporting, a tylną kanapę może po prostu miał w kiepskim stanie i zmienił na zwykłą
Offline
Nie no, kumam, że można wymienić kanapę ale mimo wszystko.. hm..
Offline
Belf jak jesteś z okolic Wawy i kupisz tego z ogłoszenia to daj znać, mam akurat kanapę i boczki ze Sportinga na zbyciu
Offline
sporting z pojemnością 900? Kanapa jest FSM. Deska od zwykłego (nie-sportinga) cieniasa. Koło sportinga to on może stał, ale nim nie jest
Offline
Pietter masz rację nie zobaczyłem tych szczegółów
Offline
Dzięki Pietter.
Co do pojemności silnika to mam wrażenie (ale mogę się mylić), że wcześniej pojemność była jako 1.1, ponieważ taki przedział wyszukiwania aut ustanowiłem - sprzedający musiał to skorygować.
1900 PLN za substytut..
Offline
Zresztą znaczek sporting jest nie z tej strony co w oryginale.
Offline